środa, 3 sierpnia 2016

Ekologiczna ściema

Ostatnimi czasy jesteśmy wręcz zasypywani "ekologicznymi" produktami (jedzeniem, środkami czystości, kosmetykami, zabawkami dla dzieci itp.) Ale tak właściwie czy produkty te mają cokolwiek wspólnego z ekologią?
Otóż nie do końca.
Ekologia jest, najogólniej mówiąc, nauką zajmującą się badaniem wzajemnych oddziaływań między organizmami i ich środowiskiem. Czyli mówienie o czymś, że jest "ekologiczne" nie ma niejako sensu. Jednak określenie to przyjęło się już w społeczeństwie i nie ma co walczyć o poprawne nazewnictwo i czepiać się o taką "drobnostkę".
Ważniejsze jest jednak to, jak ekologia stała się łatwym źródłem zarobku dla wielkich korporacji. Wystarczy, że firma kosmetyczna napisze, że linia ich produktów jest EKO i ich sprzedaż rośnie w niebotycznym tempie. Często niestety to, że jakiś składnik jest dajmy na to z uprawy ekologicznej nie znaczy, że cały kosmetyk taki jest. Ale dla większości społeczeństwa EKO=ZDROWIE tak samo jak FIT=ODCHUDZANIE, niestety, takie mamy czasy...
Ale uprawami ekologicznymi zajmę się nieco później, bo to dosyć skomplikowany temat.
Wracając do produktów ekologicznych. Nie chcę robić im czarnego PR, bo są produkty spełniające kryteria, ażeby się tak nazywać, ale wiele z nich można postawić na równi z produktami "standardowymi".
Często dla środowiska lepszym rozwiązaniem jest umycie okien wodą z octem niż kupienie EKO płynu do mycia szyb, który w składzie nie różni się praktycznie niczym, no chyba że ekstrakt z cytryny był zrobiony z owoców uprawianych na specjalnych plantacjach.

Uważam, że nazewnictwo jest trochę mylne i na rynku oprócz produktów ekologicznych znajdują się też organiczne, bio, fair trade, no test on animals i wszystkie są super, ale to, że coś jest bio nie oznacza, że jest fair trade lub nie testowane na zwierzętach, co dla mnie jest dosyć ważne. Dlatego warto szukać, czytać etykiety, składy, żeby nasze zakupy były dobre dla nas, ale także dla innych, bo na tym właśnie polega ekologia, żeby żyć zgodnie innymi organizmami ale także całym środowiskiem.

W tym wpisie to tyle, chciałam trochę rozjaśnić pojecie ekologii i wyprowadzić niektórych z błędnego myślenia, mam nadzieje, że chociaż trochę mi się udało :)

ekOla

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Witam wszystkich,

Jest to pierwszy post na tym blogu, ale warto na wstępie napisać parę słów po co, dlaczego i w ogóle o co chodzi. Otóż jestem Ola, studentka, miłośniczka natury, zdrowego stylu życia. Celem pisania tego bloga jest przekazanie szerszemu gronu ludzi pewnych rzeczy, które obserwuję na co dzień i które warto poruszyć w celu polepszenia naszego bytu na tej planecie, ale także dostarczyć radości z czytania tego, co zdoła mi się tu napisać.

Pomimo tego, że w dzisiejszych czasach jest bardzo dużo stron, blogów o zdrowiu, środowisku, ekologii chciałabym dodać także coś od siebie. Jako studentka technicznego kierunku związanego z ochroną środowiska postaram się zwrócić uwagę na aspekty, o które nikt w ww. stronach nie zahacza, a które, moim skromnym zdaniem, są dosyć ważne.

Mam nadzieję, że czytelnicy mojego bloga będą włączali się w dyskusję na tematy przeze mnie zamieszczane i że uda mi się chociaż parę osób uświadomić w niektórych kwestiach.

Tytułem wstępu to by było na tyle, zabieram się do pisania postów na konkretne tematy.

ekOla